Jednym z efektów rosnącej popularności hulajnóg elektrycznych jest to, że wiele osób – także dorosłych – przypomniało sobie o frajdzie, jaką daje jazda zwyczajną hulajnogą. Spora grupa – tym razem głównie młodszych użytkowników – wskoczyła też na deski i rolki. W każdym z tych przypadków jednak jest coś, o czym warto pamiętać – bezpieczeństwo.
akie jest ryzyko?
Wydawać by się mogło, że skating jest ryzykowny tylko w przypadku osób trenujących bardziej zaawansowane figury w skateparkach czy na ulicy. I coś jest na rzeczy, bo na pewno wykonywanie złożonych trików na deskorolce niesie ze sobą zdecydowanie większe ryzyko niż dojazd wygodną hulajnogą do pracy, ale to nie tak, że w tym drugim przypadku można czuć się zupełnie bezpiecznie. Każdy upadek oznacza ryzyko posiniaczeń i zadrapań, ale znacznie gorsze konsekwencje mogą wiązać się z urazami głowy. Współczesne badania pokazują, że nawet drobne urazy tego typu mogą później przekładać się na pogorszenie stanu zdrowia, a nawet, że zwiększają ryzyko choćby depresji i nerwic. Wydaje się, że to powinno najzupełniej wystarczyć do tego, aby zmotywować do zakupu kasków przynajmniej osoby regularnie jeżdżące na desce, hulajnodze czy rolkach.
Bezpieczeństwo dla dzieci
Dzieci z jednej strony są nieco bardziej bezpieczne – ich tkanki są na tyle elastyczne, że większość wypadków, które unieruchomiłyby dorosłych, dla dzieci oznacza najwyżej kilka siniaków. W praktyce jednak dzieci uprawiające skating w jakiejkolwiek formie są narażone na większe niebezpieczeństwo nie ze względu na sam typ wybranego sportu, tylko raczej błędy w ocenie sytuacji lub nieprzewidzenie pewnych zagrożeń na drodze czy w skateparku. Warto w ich przypadku pomyśleć więc o czymś więcej niż tylko samym kasku. Rękawiczki, pady ochronne czy sztywniejsze nakolanniki: to wszystko w pewnych sytuacjach może mieć sens. I jasne, nie chodzi o to, żeby dziecko idące się bawić, wyglądało jak żółw, ale warto rozważyć przynajmniej niektóre opcje.
Zepsuło się? Naprawiaj!
Bardzo ważna, ale często pomijana kwestia, która ma wpływ na bezpieczeństwo, to sprawność sprzętu. Niby nie powinno to dziwić: ludzie nie naprawiają samochodów, więc tym bardziej nie będą przejmowali się mniej skomplikowanymi hulajnogami miejskimi, prawda? A jednak warto zdać sobie sprawę z tego, że poluzowana nakrętka, wytarte łożyska albo niesprawny hamulec w hulajnodze to poważne problemy. Części do sprzętu można kupić w każdym dobrym sklepie, wymiana nie powinna przysparzać żadnych trudności, a korzyści są oczywiste. Warto więc zadbać także o regularny przegląd sprzętu bez względu na to, jak jest eksploatowany. Można to z powodzeniem przeprowadzić we własnym zakresie – trzeba tylko pamiętać, żeby kupić dobrej jakości koła, śruby i wszystkie inne części, a nie próbować na siłę reanimować to, co nadaje się już tylko do wymiany.
