Seksualność w Polsce jest wciąż tematem tabu. Większość mężczyzn rzadko mówi o swych zdolnościach seksualnych – tym bardziej problemach z potencją bądź przedwczesnym wytryskiem. A jeśli już mówią, to w samych superlatywach. Problem w tym, że często mijają się z prawdą, chcąc zaimponować swojemu otoczeniu, w tym – rzecz jasna – dopiero co poznanym kobietom.
Seks Polaków w ujęciu statystycznym
A jak to z seksem w Polsce bywa? Według w miarę aktualnych badań (z 2017 roku) u zdecydowanej większości osób stosunek trwa maksymalnie 15 minut. Tyle samo zresztą trwa sama gra wstępna, która – w porównaniu do poprzednich badań (2005 rok) – trwa około 5 minut krócej. Oczywiście można ten problem zamieść pod dywan i zasłonić się niechęcią Polaków do mówienia o własnej seksualności.
Byłoby to nawet realne, gdyby nie to, że – jak naród – coraz chętniej mówimy o sprawach intymnych. Czy zatem spadek jakości seksu można odwrócić, chociażby poprzez skupienie się na problemie przedwczesnego wytrysku? Zapraszamy do lektury niniejszego artykułu, w którym przyjrzymy się tej kwestii!
Przedwczesny wytrysk w ujęciu… niekoniecznie statystycznym
Czym jest przedwczesny wytrysk? Dlaczego jest on tak dużym problemem dla wielu par? Wreszcie, skąd bierze się to zjawisko?
Odpowiedzi na te wszystkie pytania nie są proste. O ile istotę samego przedwczesnego wytrysku można dość łatwo zrozumieć, o tyle trudno np. dokładnie określić przyczyny tego zjawiska. Przyjęło się, że ma ono miejsce wtedy, gdy mężczyzna uzyskuje orgazm przed wprowadzeniem członka do pochwy lub też tuż po jego wprowadzeniu (funkcjonuje tu kryterium 2 minut). Niektórzy badacze rozszerzają to zjawisko również i na te osoby, które nie mogą opóźnić wytrysku na tyle skutecznie, by móc w pełni zadowolić partnerkę. Zgodnie z tymi kryteriami szacuje się (a są to szacunki ostrożne), że na to schorzenie cierpi aż 30 procent wszystkich mężczyzn.
Skąd się to bierze? Zbyt szybki wytrysk i niezdolność do opóźnienia rozkoszy, mają bardzo zróżnicowane podłoże. Stoją za nimi:
- kwestie emocjonalne, związane ze zranieniem, strachem przed odrzuceniem itd.,
- zbyt duże napięcie seksualne, bez możliwości jego rozładowania,
- kwestie środowiskowe, które bardzo często wynikają z błędnego podejścia do seksualności w wieku nastoletnim,
- brak doświadczenia we współżyciu (problem ten dotyka przede wszystkim mężczyzn rozpoczynających życie seksualne),
- kwestie kulturowe, w tym swoisty „przymus” bycia sprawnym w łóżku,
- kwestie hormonalne, wywołane np. zbyt dużą zawartością testosteronu itd.
Z przedwczesną ejakulacją można walczyć, aczkolwiek jest to walka trudna i wymagająca sporego poświęcenia. Z drugiej strony warto ją podjąć, chociażby biorąc pod uwagę komfort partnerki. Gra jest warta świeczki, gdyż w zamian mężczyzna może zostać nagrodzony niezwykle przyjemnym i długotrwałym stosunkiem, ale też zadowoleniem partnerki!
Opóźnienie wytrysku domowymi sposobami – jak to zrobić?
Zdolność mężczyzny do przeżycia intensywnego stosunku można zwiększyć za pomocą wielu różnych metod. Co ważne – zdecydowana większość z nich to domowe sposoby. Na którą warto się zdecydować?
1. Stymulacja za pomocą ręki
Trening masturbacyjny to jedna z najskuteczniejszych metod zwiększania zdolności do długotrwałego stosunku. Jego zaletą jest możliwość rozładowania napięcia seksualnego i nauka reakcji ciała na poszczególne bodźce. W ten sposób mężczyzna nie tylko poznaje swoje ciało (i swoje możliwości), ale też unika ewentualnego rozczarowania ze strony partnerki. Ćwiczenia „ręczne” można też przeprowadzać z partnerką. Wtedy są one z punktu mężczyzny znacznie bardziej satysfakcjonujące.
Jak zatem należy ćwiczyć? Jedna z metod nosi wdzięczną nazwę „start i stop” i polega na doprowadzeniu mężczyzny prawie do orgazmu i przedłużeniu tego stanu jak najdłużej. W ten sposób uczy się on kiedy należy stopniować napięcie i jak przygaszać ewentualne emocje. Dzięki temu można przełożyć efekty „treningu” na życie seksualne, ale dopiero z upływem czasu.
Metoda APE to kolejny sposób na opóźnienie wytrysku. Jest ona dość nieoczywista, ponieważ polega na masowaniu wybranej części ciała (np. lewego uda), wraz z jednoczesnym wyobrażeniem sobie zbliżenia z partnerką. Oczywiście w wyobraźni powinno być ono w pełni kontrolowane! Celem każdej z powyższych metod jest doprowadzenie do orgazmu wyłącznie na własnych zasadach. Stosując np. techniki uciskowe krocza, można znacznie opóźnić wytrysk. Trzeba tylko wyczuć mechanizmy, za pomocą których można nim sterować.
2. Przedłużenie stosunku a zmiana pozycji
Przedłużyć stosunek można również poprzez zastosowanie odpowiednich technik seksualnych, a zwłaszcza – przez zastosowanie ściśle określonej pozycji. Powinna być ona dobrana w ten sposób, by zminimalizować bodźce docierające do mózgu mężczyzny, O ile w przypadku bodźców wzrokowych może być to trudne, to w kontekście bodźców czuciowych może być to znacznie łatwiejsze.
Które pozycje będą najlepsze? Przede wszystkim te, które nie zapewniają maksymalnej penetracji kobiecej pochwy. Zaleca się również wybór tych pozycji, w przypadku których jest ona dość mocno utrudniona a nawet wiąże się z pewnym dyskomfortem. Przykładem takiej pozycji seksualnej jest tzw. „tron”, w którym mężczyzna siedzi na krześle lub na łóżku, a kobieta siada na nim, będąc jednocześnie tyłem do niego. Ma ona dwie podstawowe zalety: pierwszą z nich jest utrudniona penetracja, a drugą ograniczone bodźce wzrokowe.
3. Suplementy diety
Pokonać przedwczesny wytrysk można za pomocą suplementów diety, ale trzeba zwrócić uwagę na ich skład. Nie wchodząc w szczegóły, powinny one:
- stabilizować i regulować wytwarzanie męskich hormonów płciowych,
- działać rozluźniająco na organizm mężczyzny,
- obniżać ciśnienie krwi i inne symptomy charakterystyczne dla stanu podniecenia i zbliżającego się orgazmu.
4. Metody farmakologiczne
U niektórych mężczyzn powyższe sposoby na przedłużenie stosunku mogą się okazać nieskuteczne. W takim przypadku jedynym rozwiązaniem pozostają środki farmakologiczne. W tym celu najczęściej stosuje się antydepresanty, których zadaniem jest zwrotny wychwyt serotoniny, czyli hormonu szczęścia. Alternatywą dla nich są inhibitory fosfodiesterazy typu 5, których zadaniem jest zwiększenie napływu krwi do penisa. Znacznie rzadziej stosuje się leki działające na centralny układ nerwowy. Spowodowane jest to zwiększonym ryzykiem wywołania szkodliwych działań niepożądanych.
5. Seks – najprostsza metoda leczenia… seksu
Wiele par, w których mężczyźni cierpią na opóźnienie wytrysku, stosuje terapię seksem. Jej przebieg jest bardzo prosty i polega na poznaniu własnego ciała i wyuczeniu się niektórych mechanizmów jego funkcjonowania. Metoda ta jest najlepsza z kilku prostych względów:
- zbliża do siebie partnerów, uczy ich siebie i pomaga im w dostosowaniu zachowań, które poprawią ich życie seksualne,
- wymaga co prawda sporo cierpliwości, ale jednocześnie uczy pewnej powściągliwości w oczekiwaniach wobec seksualnych umiejętności partnera,
- nie wiąże się z dodatkowym stresem lub z innymi, niekorzystnymi czynnikami,
- pozwala na poznawanie własnych ograniczeń, przez co sprawdza się również w przypadku par, które dopiero rozpoczynają swoje współżycie seksualne.
Jej wadą jest pewna trudność w zaakceptowaniu konieczności długotrwałego starania się o lepsze pożycie seksualne. Bądźmy jednak szczerzy – czy warto być z kimś, kto nie akceptuje naszej intymności?
6. Metody alternatywne
Walka o udany stosunek nie kończy się na wyżej wymienionych metodach. Na portalu kowalezdrowia.pl znajdziemy opisane kilka innych sposobów, które mogą skutecznie przedłużyć seksualne przyjemności.
Doraźnie działającą metodą są prezerwatywy oraz chusteczki nasączone substancją znieczulającą członka, zmniejszając intensywność doznań, tym samym przedłużając stosunek. Niestety często działanie to jest na tyle mocne, że uniemożliwia osiągnięcie orgazmu.
Fanom nieco bardziej egzotycznych metod z pewnością spodoba się technika taoistycznych pchnięć. Polega ona na przeplataniu głębokich ruchów frykcyjnych z płytkimi, powolnych z szybkimi. Pozwala nie tylko na kontrolę poziomu podniecenia, ale również gwarantuje kobiecie niesamowite doznania.
Kilka słów podsumowania
Przedłużenie stosunku to jedna z najważniejszych, „łóżkowych” umiejętności. I choć jej wyuczenie się jest dosyć trudne i czasochłonne, to naprawdę warto się postarać. Oczywiście są i takie osoby, u których konieczne będzie zastosowanie ściśle określonych technik, suplementów, a nawet leków. Pamiętajmy jednak, że w dwóch ostatnich przypadkach, warto zwrócić się o pomoc do lekarza specjalisty.