Pojedynek zakończyć czas…

Wyobrażacie sobie spotkanie Adama Mickiewicza i Juliusza Słowackiego, które odbywa się bez waśni, a w pokojowej, braterskiej atmosferze? Wiecie, że podczas swojego życia bardzo się wzajemnie zwalczali i obdarzali pogardą?

Na szczęście czasy mamy teraz inne i wreszcie mogą stać obok siebie. Elegancko. Gustownie. Dumnie. Jak bracia. Ramię w r… tzn. butelka w butelkę. I nieść nam podwójną radość.

Odwieczny pojedynek – wnętrze czy powierzchowność

Pomówmy o tym, co się liczy przy wyborze wódki.

Na pewno butelka. Epoka siermiężnego kłosa na etykiecie z makulatury minęła. Teraz w takiej flaszce dobrze wygląda jedynie bimber. Obecnie liczy się pomysł. Coś co wyróżnia wśród dziesiątek innych trunków. Kolor, kształt, rysunek, nazwa. Wódka Słowacki spełnia wszystkie te kryteria (o czym za chwilę).

Cena. Gdy kupujemy jedną czy dwie flaszki, nie gra roli. Ale już np. na takie wesele… Robi różnicę.

Nie oszukujmy się. Cena nie zawsze jest wyznacznikiem jakości. Są rzeczy kosztujące krocie, za którymi stoi jedynie świetny marketing. Są i te tanie, których producenci zamiast w reklamę zainwestowali w składniki. Taki jest Słowacki. Niedrogi, a zacny wyjątkowo.

Jakość. Jakość powinna być wymieniona jako pierwsza. To ten smak, do którego chce się wracać. To brak kaca na drugi dzień. To skład, któremu obca jest Tablica Mendelejewa. I te składniki, które mają certyfikaty, bo są po prostu dobre.

To też wspomnienia, na myśl o których robi się ciepło na sercu. I kolejny raz – Słowacki nie zawodzi.

Bo wszyscy poeci, to jedna rodzina

Wódka Słowacki i Adam Mickiewicz, pochodzą z tego samego koncernu BZK Alco.

Wódka premium Słowacki, pomimo że powstaje w dużym zakładzie przemysłowym, sprawia wrażenie pochodzącej z manufaktury. Wszystkie jej elementy tak harmonijnie ze sobą współgrają i się komponują.

Słowacki to efekt pracy nie przypadkowych ludzi a fachowców, którzy na robieniu wódki się po prostu znają. Delikatny smak zawdzięcza prostej recepturze i składnikom, za którymi stoi jakość.

Wódka Słowacki została poddana aż siedmiokrotnej destylacji spirytusu. Filtracja odbywa się przez filtry węglowe i przy zastosowaniu kryształów górskich. Dzięki temu uzyskuje nieco słodki, ale orzeźwiający posmak.

Piękna powłoka skrywa jeszcze lepsze wnętrze

Wódka Słowacki jest produktem premium. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Zawartość spirytusu (też tak jak wymaga tradycja), wynosi 40%

Porozmawiajmy o butelce, która zdecydowanie wyróżnia się na sklepowych półkach. Idąc od dołu – przeźroczyste dno przechodzi w nieco niebieskawą biel. W „pasie” oplata ją imponująca, miedziana w kolorze obręcz z napisem Słowacki. Wydaje się, że to koniec, ale nie… Od pasa w górę mamy nieprzenikniony, błyszczący granat z wizerunkiem poety.

Taką butelkę postawić na stole to przyjemność. Stanowi ozdobę samą w sobie.

Jeśli chodzi o swoją wyjątkową zawartość, klasę premium zawdzięcza kilku czynnikom. Przede wszystkim, wódka Słowacki to wyśmienitej jakości zboże. Jedynie z najlepszych upraw i starannie dobrane. Kolejny element to woda. Czysta, krystaliczna.

Dzięki siedmiokrotnej filtracji kamieniami górskimi i węglem, jej smak staje się delikatny i słodkawy, nieco drzewny. Ma w sobie nieco waniliowy, ale i cytrusowy posmak (nie jest to wódka smakowa – wszystko jest zasługą rewelacyjnego ziarna).

Polskie znaczy świetne

Od zasianego i zebranego złotego zboża, przez destylację i filtrację, aż po rozlewanie do butelek i pakowanie – wszystko odbywa się w Polsce. Wódka Słowacki jest tak bardzo krajowym produktem, jak tylko możne być. A przy tym wybitnym. Po raz kolejny dowód, że „Polak potrafi”.

Oceń artykuł
[Suma: 2 Średnia: 3]
Informacja prawna